|
Forum Klasyków Instytut Filologii Klasycznej UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Śro 1:48, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
co Ty z tymi blondynami? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:04, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia To się zaczęło jakoś tak pod koniec liceum i nie puszcza do dziś
Zresztą, nie wiem, czy zauważyłaś, ale na ulicach łatwiej znajdziesz przystojnego blondyna niż bruneta. A może tylko mi rzucają się w oczy ci pierwsi? Kto ich tam wie...
Ostatnio zmieniony przez Aleksandra dnia Śro 11:05, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Śro 20:30, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tobie rzucają się ci pierwsi;p
Ja zawsze mówiłam, że chłopak z blond włosami odpada na starcie, aż do tego lata...Spotkałam go, potem daleko wyjechałam. Niedawno go odnalazłam. Niedługo do mnie przyjedzie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:25, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ita napisał: | Tobie rzucają się ci pierwsi;p |
Ech, szkoda, że idzie w tę stronę...
ita napisał: | Ja zawsze mówiłam, że chłopak z blond włosami odpada na starcie, aż do tego lata... |
Ha, widzisz, moje siostry (czyli każda z nich) marzyły o mężach niepalących (jedna się w końcu doczekała rzucenia, druga jest cierpliwa i nadal znosi dymek w mieszkaniu, uch).
ita napisał: | Spotkałam go, potem daleko wyjechałam. Niedawno go odnalazłam. Niedługo do mnie przyjedzie... |
Bo, droga ito, prawdziwe jest powiedzenie: L'amore e' come fulmine: non si sa dove cade finche' non e' caduto... Miłość jest jak piorun: nie wiadomo, gdzie trafi, dopóki nie trafił
Szczera prawda, jak pewnie wielu z Was się o tym przekonało
Podobnie jak o prawdziwości tego: In amore chi arde non ardisce e chi ardisce non arde... Cóż, bywa i tak
Zatem powodzenia (zależy, czego po nim i po tym spotkaniu się spodziewasz )!
Ostatnio zmieniony przez Aleksandra dnia Czw 0:45, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Czw 0:53, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, żebym miała osobiście coś przeciwko. Nigdy nie miałam jakichś sprecyzowanych preferencji (poza tym, żeby był ładniejszy od diabła i wyższy ode mnie przynajmniej o centymetr, he he...), w tym kolorystycznych. Po prostu żywię dziecinne przekonanie, że pary dobrane na zasadzie kontrastu wyglądają lepiej. Może nie od razu koniecznie wymagana mała gruba brunetka z wysokim chudym blondynem, ale dwoje pszennowłosych osobników wyglądałoby raczej jak brat i siostra. IMO naturalnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ognistobrody
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 1:13, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Natomiast w ogóle taką prawdziwą ładną brunetkę to jest w ogóle niemożliwością znaleźć. Tyle jest tych blondynek (jasnych, ciemnych, mieszanych, whatever), że człowiek zapomina, że mogą być inne kolory włosów. I to równie fajne.
Natomiast wracając do motywu posta, to chciałem dodać, że najlepszy był koleś kiedyś w tramwaju. Blond włosy, ale jak z tej reklamy Fanty z niedowidzącym fryzjerem, lekko harcerski albo wojskowy (?) ubiór i (teraz uwaga!) foliowa siatka. Poza tym, że gadał do siebie, podrywał panienki, wygonił jakąś babcię z siedzenia i położył się na schodach; to najbardziej jakby zaciekawiło mnie co jest w tej cholernej siatce. Odkryłem tę bolesną prawdę kiedy chciał się podnieść z tych schodów i zawartość się ujawniła. To, że była to butelka to się akurat domyśliłem. Natomiast to, że była w połowie pełna i był to rozpuszczalnik nigdy nie odeszło w niepamięć.
Kiedyś jak jeździłem do ogólniaka (to była chyba pierwsza klasa) to się zakochałem. Po uszy, normalnie. Ale to chyba u nastolatków w wieku wczesnolicealnym nie dziwne. Natomiast odbiegała od normalności forma naszego 'związku'. Bo ja całkowicie podporządkowałem pod nią cały swój harmonogram. No dobra, już mówie w czym rzecz. Jeździłem do szkoły autobusem (mimo, że w sumie na to samo wychodziło jak gdybym szedł pieszo), a ona siedziała już w środku. Miałem ją całą trasę dla siebie, bo wysiadała dalej niż ja. Skanowałem jej ruchy, ubiór, rozmowy z koleżanką. Może gdyby wtedy były komórki z bluetooth'em to jeszcze byłaby jakaś nadzieja, ale nie było. Prawie jak w tej cholernej piosence Jamesa Blunta (swoją drogą beznadziejne nazwisko, ale widziałem dziś jeszcze lepsze: Nieruchalska - no questions). Więc siedziałem tam w tym autobusie (nawet jak nie zaczynałem na rano, co było już pierwszą oznaką zdolności do poświęceń na jakie mnie stać w związku ) i patrzyłem (choć w późniejszym etapie to raczej była walka: wstać czy nie). I jak to w życiu bywa nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji (nie, nie wybuchł autobus; i nie, nie porwali jej kosmici; a przede wszystkim nie, nie było seksu bez słów na środku autobusu): zachorowałem. A kiedy życie w tym wieku STAJE (bo tym jest choroba), to powrót bywa bardzo bolesny i wiąże się z nim jakaś zmiana. W moim przypadku nastąpiła zmiana trasy do szkoły, bo mama stwierdziła, że się nie wysypiam, jestem osłabiony i przez to chory. Aha, i jeszcze morał: przez miłośc zawsze się cierpi (i już chyba wiem czemu mamy nie znoszą naszych wybranek )
A z takich bardziej 'nowszych' historii (bo w końcu pewnie gdzieś tam w was siedzi chochlik i szepcze 'niech już wreszcie sypnie jak tam jest') to która z was, drogie 'czytelniczki' wyskoczyłaby na Miasto w kowbojskim kapeluszu ze śmiegiełkiem od helikoptera? Bo mojej domowniczce z Bostonu nawet na myśl nie przyszło, że coś w tej konstrukcji może być odebrane jako 'out of order' albo raczej 'bang out of order'
I jeszcze tak na koniec: dlaczego oni się tu pytają o światło? Co to ma w ogóle do rzeczy? Od kiedy światłem można odpalić papierosa? Może chodzi o wewnętrzne światło? Jako ostateczną drogę do nirvany? W każdym razie ja uważam to za bardzo dziwne lub osobiste pytanie. Aha i jeszcze rada. Trzy podstawowe pytania i zawsze w tej kolejności, więc jak się ktoś wybiera to najlepiej sobie nagrać na dyktafonik odpowiedzi lub nauczyć się na pamięć. Aha, i to już po 'hałarju'. 1.Jak masz na imię. 2. Z jakiego jesteś kraju. 3. Jak długo jesteś w Irlandii. Dalej już mogą być różne wariacje w zależności od poprzednich odpowiedzi, ale podstawa i początek ZAWSZE jest taka sama. Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, ze za dużej konkurencji Pani Prezes nie zrobiłem |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 7:51, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wreszcie ktoś się rozpisał! Już nie czuję się dziwnie
Ognistobrody, witaj w klubie Długich Postów O Niczym |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Czw 9:27, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Aleksandra napisał: | ita napisał: | Ja zawsze mówiłam, że chłopak z blond włosami odpada na starcie, aż do tego lata... |
Ha, widzisz, moje siostry (czyli każda z nich) marzyły o mężach niepalących (jedna się w końcu doczekała rzucenia, druga jest cierpliwa i nadal znosi dymek w mieszkaniu, uch). |
Całować się z palaczem? Bleee... Odruch wymiotny. |
|
Powrót do góry |
|
|
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Czw 17:27, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ita napisał: | Spotkałam go, potem daleko wyjechałam. Niedawno go odnalazłam. Niedługo do mnie przyjedzie... |
Może tak więcej szczegółów? Nieładnie tak wzbudzać ciekawość i zostawiać ją w stanie niezaspokojenia Czyżbyś zaczynała nowy rozdział w życiu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Czw 18:28, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Też mnie zastanowiła - tyle się kiedyś o "mężu" słyszało (czytało)...
(Nie linczować, to nie ja zaczęłam temat!) |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Czw 23:14, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jak wpadnę w totalną rozpacz i się napiję, to napiszę, ale pisania jest że ho ho! Teraz spać idę, życie jest okrutne. Siostry i bracia/bracia i siostry! Trzeba być odważnym! Trzeba kroczyć swoją ścieżką życia! |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Czw 23:17, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Eee tam, okrutne. Nie pij w rozpaczy - to najlepsza droga do alkoholizmu. Pije się tylko w dobrym humorze! |
|
Powrót do góry |
|
|
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Czw 23:48, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Easier said than done. |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Pią 1:32, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Już byś powiedziała: "Facile dictu, difficile factu"...
Nie jest to awykonalne.
Jam chodzącą egzemplifikacją. |
|
Powrót do góry |
|
|
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Pią 2:30, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Bo Ty masz dobry humor |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|