Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który z bohaterów wojny trojańskiej zasługuje na zaszczytny tytuł Mistera? |
Achilles |
|
13% |
[ 2 ] |
Hektor |
|
60% |
[ 9 ] |
Parys |
|
0% |
[ 0 ] |
Ajaks |
|
0% |
[ 0 ] |
Agamemnon |
|
0% |
[ 0 ] |
Menelaos |
|
6% |
[ 1 ] |
Odyseusz |
|
6% |
[ 1 ] |
Pobożny Eneasz |
|
6% |
[ 1 ] |
Patroklos |
|
0% |
[ 0 ] |
Nestor |
|
6% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 15 |
|
Autor |
Wiadomość |
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Śro 15:43, 07 Cze 2006 Temat postu: Mister spod Troi |
|
|
Chyba czas na nową ankietkę |
|
Powrót do góry |
|
|
Yeknom
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 0:05, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odpowiadając na to pytanie kierowałam się po części wyobrażeniem owego bohatera spod Troi(czyt. urodą aktora , jakie nasuwa film
Wszakże o Mistera przecież chodzi, więc trzeba uwzględnić to kryterium. |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Pią 9:37, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Trzeba, trzeba, rozumie się Aczkolwiek mnie bardziej pociąga charakter innego bohatera (nieco niedocenianego niestety)... |
|
Powrót do góry |
|
|
klara Gość
|
Wysłany: Śro 23:05, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja starałam się oddzielić wrażenia filmowe od lekturowych. I tak wyszło mi na Hektora. Achilles... przereklamowany! |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Czw 11:51, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja filmu nie widziałam, więc moje wyobrażenia są dziewicze i nieskażone
Powiem jedno: ani jeden, ani drugi |
|
Powrót do góry |
|
|
Skwara
Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:30, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Drogie Panie,
ja glosuje na Nestora - interesuja mnie wylacznie panowie w moim wieku.
Ponadto Agamemnon - niewierny brutal, Menelaos - oferma, ktory pozwolil sobie zabrac zone, a Odys moze i ciekawy, ale od 20 lat w delegacji. Nestor wydaje sie najbardziej stateczny. Ewa Skwara |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Czw 21:16, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no i na dodatek Odys zdradza podczas tej delegacji swą wierną żonę
Ja stawiam zdecydowanie na Hektora! Wierny, honorowy, nieugięty i uparty:D
coś czuję, że kobietom z naszego instytutu doskwiera brak mężczyzn... |
|
Powrót do góry |
|
|
Funicula
Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:10, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no cóż, gatunek na wymarciu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:38, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Funicula napisał: | no cóż, gatunek na wymarciu... |
Pytam z ciekawości: Funiculo, chodzi Tobie o klasyków czy mężczyzn w ogóle? |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:53, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że głosowałam na Hektora. Największe wrażenie zrobiło na mnie jego pożegnanie z żoną i synem. Niewiele by brakowało, a płakałabym w pociągu...
A pozostali?
Achilles, który wygrał z Hektorem TYLKO dlatego, że tak zadecydowała waga (trudno to uznać za wielkie osiągnięcie)?
Parys? Ukradł czyjąś żonę, by Troja mogła zostać zburzona i żeby pisano o niej przez wieki? To rzeczywiście sporo...
Ajaks? Tak... Zaatakować owce... Dobre
Agamemnon? Menelaosowi żonę chociaż ukradli, a tego kobieta sama zlikwidowała.
Odyseusz... Kiedyś był moim ulubieńcem, ale potem za bardzo zaczął mi przypominać don Juana - gdziekolwiek się nie znajdzie, zaraz cały tabun kobiet pozbawionych rozsądku za nim biegnie, a on - taki "dżentelmen" - po prostu nie może odmówić i zrobić im przykrości. Przykro mi, ale podium nie dla niego.
Pobożny Eneasz? No, właśnie pobożny. Co jest takiego pociągającego w pobożności? Niezbyt dobrze świadczy o nim fakt, że swoją żonę... zgubił. Nie wspominając o kolejnych grzeszkach.
Patroklos? Dać się zabić, by Achilles mógł bez ujmy na honorze wrócić do walki? Są granice, nawet w przyjaźni.
No, i Nestor. Z nim miałam niemały problem. Właściwie, nie mam mu nic do zarzucenia. Ale i tak, Hektora nie pobił
Ktoś jeszcze pozostał? Chyba żaden mężczyzna spod Troi nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia... Może jestem po prostu zbyt wybredna? |
|
Powrót do góry |
|
|
klara Gość
|
Wysłany: Wto 23:48, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A tak abstrahując od Troi a pomstując na mężczyzn mitologicznych, największym zerem dla mnie jest Tezeusz. Powinien dostać w skórę już po pozostawieniu Ariadny na pastwę losu... wcale mi go nie żal w tej "sprawie" z Fedrą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Prezeska KNK
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 283 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:22, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wcale nie lepszy jest Eneasz - jak on mógł tak perfidnie porzucić Dydonę w ciąży, zwłaszcza po tym, jak dla niego wyrzekła się wszystkiego...
Skoro miał dotrzeć do Italii, po co robił sobie przerwę na "romansik"?
Tak, wiem: żeby po (bagatela) kilku wiekach Kartagina miała się za co mścić...
Tak na marginesie: ależ ci starożytni byli pamiętliwi! |
|
Powrót do góry |
|
|
|