|
Forum Klasyków Instytut Filologii Klasycznej UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hekate
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gniezno / V rok lat-pol
|
Wysłany: Pią 9:03, 21 Wrz 2007 Temat postu: Lektur szał - czas zacząć :P |
|
|
Piszę tutaj, bo za bardzo nie wiedziałam, gdzie mam umieścić ten post.
Przejrzałam listę lektur obowiązujacych od października 2007 [link widoczny dla zalogowanych] i mam do Was prośbę, byście poleciły i polecili według Was najłatwiejsze rzeczy na sam początek, na pierwszą lekturę.
Potrzebuję tekstu, z którym sobie poradzę, a jak na razie jestem BARDZO kiepska z tłumaczeń.
Czekam na wasze sugestie i rady. Bo chciałabym jak najszybciej mieć te lektury z głowy. Poza tym możecie napisać wasze przeżycia po pierwszej lekturze (czytałam już przeżycia Ity i Gryzuli).
Jak wygląda w ogóle zaliczenie lektury. Trochę już słyszałam, ale czy ktoś może opisać bardziej w szczegółach? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gryzula
Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 131 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol
|
Wysłany: Pią 11:57, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem dość łatwy jest Salustiusz. Co prawda w zeszłym roku było tylko De Coniuratione Catilinae, a teraz doszło też Bellum Iugurthinum, ale myślę, że one niewiele się od siebie różnią trudnością. Sam fakt, że ja - osoba, która geniuszem z łaciny nie jest, podeszłam do Salustiusza (jak to mówi mój brat) na partyzanta, czyli bez przygotowania i zdałam ją, świadczy o tym, że ta lektura może być bez problemu tłumaczona jako pierwsza. Trzeba tylko uważać na archaiczne formy. Poza tym zdania są krótkie i przejrzyste, co znacznie ułatwia pracę. |
|
Powrót do góry |
|
|
calpurnia Moderatorka
Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 453 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Posnania
|
Wysłany: Pią 17:59, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Augustyn z Hieronimem są prości - czyta się jak po angielsku Poza tym Cezar, którego się przecież młotkuje na pierwszym roku. Nie bawiłam się z Terencjuszem, ale z Plautem owszem: formy są tam przedziwne, ale bardzo łatwo na ogół zrozumieć sens, a u prof. Skwary zachodzi przeniesienie punktu ciężkości z dosłowności w kierunku piękna przekładu. A jeśli masz ochotę się zmirzyć z poezją, to Katullus jest całkiem sympatyczny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Teodozja Wikarjak
Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: IFK UAM
|
Wysłany: Sob 1:33, 22 Wrz 2007 Temat postu: Re: Lektur szał - czas zacząć :P |
|
|
Hekate napisał: | mam do Was prośbę, byście poleciły i polecili według Was najłatwiejsze rzeczy na sam początek, na pierwszą lekturę.
Potrzebuję tekstu, z którym sobie poradzę, a jak na razie jestem BARDZO kiepska z tłumaczeń.
|
No cóż, każdy autor ma swoje łatwiejsze i trudniejsze miejsca... Generalnie radziłabym zacząć od autora, z którym miało się juz do czynienia na ćwiczeniach, wprawdzie fragmenty inne, ale styl pozostaje i mniej więcej wiadomo, czego sie można spodziewać... Oczywiście wybrac tego, z którym było mniej problemów...
I jeszcze jedno: mozna korzystać z pomocy prowadzących zajęcia (zwłaszcza ćwiczenia lub tutorial z tego akurat autora, albo tego, co poprawia daną lekturę - wykaz na tablicy ogłoszeń), oczywiście, nie należy oczekiwać, że ktoś podyktuje Pani tłumaczenie - raczej sprawdzi, czy dobrze je Pani zrobiła, poradzi, jak pokonac trudniejsze miejsca itp...
Hekate napisał: | Jak wygląda w ogóle zaliczenie lektury. Trochę już słyszałam, ale czy ktoś może opisać bardziej w szczegółach? |
Zaliczenie lektury polega na tym, ze dostaje się "test" i kartke papieru kancelaryjnego (do pisania odpowiedzi)...
w "teście" jest pięć elementów:
1. tłumaczenie fragmentu (fragmentów) na język polski (1/3 punktacji ogólnej!)
2. Zaznaczanie akcentów we wskazanym fragmencie prozy, albo rozpiska metryczna wskazanych fragmentów poezji (nie zapomniec o nazwie metrum: jak stroficzne, to podać nazwe strofy i jej składników!)
3. Gramatyka: objasnianie form i składni;
4. Gramatyki c.d.: tworzenie form, przekształcanie zdań (np. na AcI, zamiana na coniunctivus, zdania okolicznikowego na ablativus absolutus, albo tłumaczenie wyrażeń albo co sobie jeszcze egzaminator wymyślił... - coś jak w tescie z gramatyki)
5. Informacje o realiach: objaśnianie kim były osoby wymienione w tekście, albo komentarz dot. okoliczności powstania utworu, albo omówienie całości itp.
Na zaliczenie lektury (dst) potrzeba zebrać 65% punktacji - nie wystarczy więc zrobić dobrze tylko jeden element.
Czasu jest 90 min (1 1/2 godz), słownika uzywać nie wolno... ani innych pomocy... (oczywiście przedtem - podczas przygotowywania się - pomoce naukowe (słowniki, komentarze itp) są bardzo wskazane... (choc raczej nie NIE cudze notatki, bo często zawieraja błędy, a powtarzanie się tych samych błędów w lekturze działa na poprawiających jak płachta na byka)
Zdawania "na partyzanta" nie polecam - przynajmniej nie na poczatek!!! (po latach pracy z tekstami mozna sobie na to pozwolic przy łatwym autorze...)
I nie tak łatwo szybko mieć lektury "z głowy": tu trzeba mozolnie siedziec nad tłumaczeniami od terminu do terminu... W koncu na tym polega praca filologa...
Życzę powodzenia na wszytkich lekturach, a zwłaszcza tej pierwszej - a w razie problemów zapraszam na konsultacje PRZED lekturą!!!
No to do zobaczenia! |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Sob 10:30, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Na pierwszym roku mieliście zapewne styczność z Cezarem, i na początku drugiego też pewnie się będziecie w niego wdrążać, więc zazwyczaj ludzie właśnie od niego zaczynają i jest to dość logiczne-człowiek jest już wyczulony na wszystkie ablativusy, poplątaną składnie...Ale ktoś baaardzo mądry i znający się na rzeczy wprost powiedział, że Cezar do najłatwiejszych nie należy - to tylko filologiczny mit No, a jak człwiek tłumaczy kolejne lektury, to przekonuje się, że faktycznie tak jest Ja proponuję Salustiusza, ostatnio na egzaminie był Liwiusz i ja-która potrafię godzinę tłumaczyć jedno zdanie, taki ze mnie geniusz...-nie miałam z nim żadnych problemów, bardzo ładne zdania w stylu "Ala ma kota" |
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gniezno / V rok lat-pol
|
Wysłany: Sob 22:29, 22 Wrz 2007 Temat postu: Re: Lektur szał - czas zacząć :P |
|
|
Teodozja Wikarjak napisał: |
I nie tak łatwo szybko mieć lektury "z głowy": tu trzeba mozolnie siedziec nad tłumaczeniami od terminu do terminu... W koncu na tym polega praca filologa...
|
Wiem o tym, że nie łatwo. Dlatego pomyślałam, żeby chociaż zabrać się za coś troszeczkę wcześniej.
Poza tym dziękuję za tyle wyczerpujących odpowiedzi. Chyba Salustiusz będzie dobry na początek, bo jak już Ito powiedziałaś "Ala ma kota" ja potrzebuję takich zdań Chociaż obawiam się, że mogłabym zrozumieć, że to kot ma Alę.
PS. Może ja nie wiem, nie pamiętam, ale nie przypominam sobie, byśmy Cezara robili. Owidiusza i Katullusa owszem, ale Cezara...? Np jakie teksty? Wiem, że robiliśmy czyjeś elegie, ale wstyd się przyznać, że czyje nie wiem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lat-pol
|
Wysłany: Sob 22:43, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Owidiusza ta elegia (byla jedna ale robilismy ja niemilosiernie dlugo...to przez ten nasz "talent" filologiczny ) Cezara nie bylo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gniezno / V rok lat-pol
|
Wysłany: Nie 10:31, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli jednak uważałam na zajęciach Cezara nie było, nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. znając życie pewnie NIE! |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Nie 14:08, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak to, żadnej prozy nie mieliście? Sama poezja? Coś nie mogę w to uwierzyć...Cezar to tradycyjnie "Wojna galijska"...napewno sobie nie przypominacie?
Ostatnio zmieniony przez ita dnia Pon 10:25, 24 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ela Admin
Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 21:52, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wojna galijska, Ito
Hekate, bez Cezara na pierwszym roku? Dziiiiwne... Może coś było jednak? Odrobina "Gallia est omnis divisa in partes tres"?
Jeśli jednak rzeczywiście było na zajęciach tak mało prozy, polecałabym na pierwszy rzut Katullusa - zwłaszcza że, jak pisesz, już zobaczyłaś, kto zacz . Na moje oko w sam raz na oswojenie się z lekturą (dobrze, że wrócił do kanonu). |
|
Powrót do góry |
|
|
Teodozja Wikarjak
Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: IFK UAM
|
Wysłany: Nie 23:36, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ita napisał: | Jak to, żadnej prozy nie mieliście? Sama poezja? Coś nie mogę w to uwierzyć... |
A jednak to prawda: w zestawie lektur "do przerabiania" na I r. lat.-polu (II semestr) NIE BYŁO PROZY (!!!) Sama nie mogłam w to uwierzyć!!!
Od tego roku będzie Owidiusz i Nepos - Cezar dopiero na II.
A co do "łatwości" Cezara, to nie jest on taki prosty, ale ma jedna zaletę: ma określony zasób słownictwa i konstrukcji, więc jak się przetłumaczy parę (no, może trochę więcej niż parę) rozdziałów, to potem jest już łatwiej z następnymi... Byle nie trafić na całe rozdziały w mowie zależnej - z tym sobie nie zawsze radził tłumacz BN-ki!!! (zwłaszcza z okresami warunkowymi.)
Nepos też nie jest najłatwieszy, chyba że się dobrze zna historię, bo często robi aluzje do faktów, obyczajów itp.
A co do Salustiusza - trzeba zapoznać się z archaizmami (quoius=cuiuc, quom=cum etc.) ale i u Cycerona ich nie brakuje; poza tym czasem ma dziwną składnię (zaczyna np. zdania od "więc" = igitur). Generalnie: im więcej popracuje się z każdym autorem, tym wydaje się on łatwiejszy, a i każdy kolejny autor wydaje się bardziej przyjazny, ponieważ ... po prostu: lepiej się zna łacinę!
Pułapką poezji jest metryka i to, że wyrazy określajace sie nawzajwm sa czasem daleko od siebie, za to sąsiadują w tekście wyrazy zupełnie ze soba niepowiązane... A co do Katullusa, to jeszcze i to, że niektórych wyrazów nie ma w słownikach... albo zamiast znaczenia mozna znaleźć " słowo wszeteczne" czy "popełniać wszeteczność" (mam nadzieję, że nie w utworach wybranych do kanonu...)
Na koniec powtórzę życzenia POWODZENIA NA WSZYSTKICH LEKTURACH!!! i samych w ocenach
T. Wikarjak |
|
Powrót do góry |
|
|
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Pon 1:13, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przeglądałam zawartość wchodzących w skład lektury wierszyków i owszem, są słowa wszeteczne. Ja tam się cieszę... |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Pon 10:31, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ela napisał: | Wojna galijska, Ito |
Ciii, już to poprawiłam...
ela napisał: | Hekate, bez Cezara na pierwszym roku? Dziiiiwne... Może coś było jednak? Odrobina "Gallia est omnis divisa in partes tres"? |
...quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur...
ktoś jeszcze się pokusi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gniezno / V rok lat-pol
|
Wysłany: Pon 20:50, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie było i wszystkich to dziwi. Cóż, już wiecie, że dopiero na II roku będzie. Może jednak zacznę od Salustiusza i Katullusa, choć boję się z poezją na lekturze, no dokładniej to z rozpisem metrycznym |
|
Powrót do góry |
|
|
Teodozja Wikarjak
Dołączył: 23 Gru 2006 Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: IFK UAM
|
Wysłany: Czw 20:47, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hekate napisał: | boję się z poezją na lekturze, no dokładniej to z rozpisem metrycznym |
Proszę sie nie bać: nie taki diabeł straszny... a poza tym zapraszam na konsultacje: z metryką również!
No to ... Do zobaczenia!
T. Wikarjak |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|