Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rodriguez
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: za Orbilią - "zewsząd"
|
Wysłany: Czw 1:35, 01 Sty 2009 Temat postu: akademik |
|
|
Witam :) Czy ktoś z Was byłby tak wspaniałomyślny, że wyjaśniłby mi jak przefarbowanej blondynce, jak wygląda staranie o akademik, samo mieszkani, ceny etc? Gdzieś czytałam kosmosy o zaświadczeniach z pracy rodziców, co przeraża mnie tak, że zjadłam już wszystkie paznokcie :) Jak to wygląda w praktyce? Czy ma znaczenie, gdzie jest się zameldowanym? |
|
Powrót do góry |
|
 |
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Czw 18:42, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pójdziesz do dziekanatu, panie dadzą Ci stosowny druczek, w którym najbardziej problematyczna jest rubryka "prośbę motywuję" czy coś w tym guście i do którego trzeba dołączyć zaświadczenie o zarobkach rodziców. I zapewne coś wisi w gablotce obok np. informacje o wolnych miejscach. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rodriguez
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: za Orbilią - "zewsząd"
|
Wysłany: Czw 20:22, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moje głupie pytanie: po co zarobki rodziców? Z Urzędu Skarbowego? Czy mogę sama o to wystąpić, czy muszą rodzice? To drugie jest niewykonalne w tym przypadku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Pią 0:28, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W dziekanacie siedzi pani od polsko-klasycznej i na pewno wszystko ci pięknie wytłumaczy - jest niezastąpiona. Pamiętam, jak kiedyś do mnie zadzwoniła, żebym przyniosła podanie o bezwarunkowe zaliczenie przedmiotu - SAMA Z SIEBIE ZAŁATWIŁA MÓJ PROBLEM. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lamia/lesbia
Dołączył: 18 Sty 2006 Posty: 375 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: właśnie stamtąd
|
Wysłany: Sob 0:41, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rodriguez napisał: | Moje głupie pytanie: po co zarobki rodziców? Z Urzędu Skarbowego? |
Nie wiem, chyba żeby stwierdzić, czy nie jesteś zbyt bogata na mieszkanie w akademiku Ale może to tylko formalność, jeśli byłoby dużo wolnych miejsc. Z Urzędu (chociaż ja kiedyś dawałam z zakładu pracy i nikt nic nie mówił... ). Pani w dziekanacie faktycznie powinna mieć najlepsze informacje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|