Forum Klasyków

Rodriguez · Wysłany: Nie 9:26, 30 Mar 2008 Temat postu: siatka godzin

Witam

Chciałabym rozpocząć studia na wydziale fil. kl, ale nie mogę się zdecydować czy na latpolu, czy na tradycyjnej. Gdzie mogłabym znaleźć siatkę godzin na obydwu specjalizacjach? Jakie mam uprawnienia po każdej z nich? Słyszałam, że to zależy tylko od tego, czy ktoś lubi czytać: kocham literaturę, ale trochę obawiam się książek typu "Transakcja wojny chocimskiej" albo inne takie perełki. I Żeromskiego.
Mam jeszcze jedno pytanie: lepiej jest pójść na latpol, czy na klasyczną, a na trzecim roku na filologię polską? Co jest lepiej widziane przez przyszłych pracodawców? Co jest łatwiejsze/rozsądniejsze?
Pozdrawiam serdecznie
Rodriguez

calpurnia · Wysłany: Nie 11:44, 30 Mar 2008 Temat postu: Re: siatka godzin

vitrea · Wysłany: Pon 21:51, 31 Mar 2008 Temat postu:

I ja dźgam!
Studiuję lat-pol i naprawdę, "minimum programowe" to po prostu te same ćwiczenia, co na polonistyce bez obowiązkowych przedmiotów fakultatywnych i wykładów, na które i tak możesz chodzić jeśli chcesz. To prawda, że greki mamy bardzo mało w porównaniu z klasykami, zatem wybór należy do Ciebie Smile

Hekate

I ja się wypowiem! I dźgnę!

Również studiuję lat-pol i jak na razie od klasyków to mamy mniej tylko greki, a od polonistów tylko wykładów fakultatywnych jak powiedziała już Vitrea.

Poza tym uważam, że połączenie klasyki i polonistyki jest dobre aczkolwiek pracochłonne. I to dobry kierunek dla tych, co interesuje jedno i drugie.

Ja natomiast nie wyobrażam sobie siebie na czystej polonistyce lub czystej klasyce. Lat-pol to złoty środek dla mnie, choć miewam różne odczucia.

calpurnia

A nie macie przypadkiem mniej lektur do zdania oraz pozycji do przeczytania na egzaminie z literatury...? Wszak to nie tylko kwestia zajęć...

Nie chodzi mi o to, żeby kogoś dyskredytować, bo wcale nie twierdzę, że lat.-pol. ma mniej roboty. Po prostu konieczny nakład pracy podzielony jest na 2 kierunki, co skutkuje automatycznym okrojeniem materiału każdej dziedziny. Pewnie summa summarum macie więcej, ale nigdy nie będziecie mieli tyle polskiego, co polonistyka, i tyle klasyki, co klasyka. Rzekłam Wink

vitrea

Absolutnie nie.
Kanon lektur jest dokładnie taki sam jak na polonistyce.
Jeśli chodzi o pozycje do egzaminu z literatury na 4 roku (niech mnie kto porpawi, jeśli się mylę) to jedyna różnica między kanonem do przeczytania dla klasyki dotyczy lektur greckich, i tyle.

ita

Ja polecam lat-pol przede wszystki z tego względu, że - o ile nie bedziesz chciał robić osobno polonistyki - ten kierunek daje ci możliwość wybrania specjalizacji wśród tych, które proponuje właśnie polonistyka (na specjalizacje są różne wymagania, często rozmowy kwalifikacyjne lub testy). Z tego co wiem, to na klasycznej możesz zrobić tylko nauczycielską (poprawcie mnie, mądrzejsi ludzie:))
Jeśli chodzi o program to jest naładowany nieźle, wszyscy zgodnie twierdzą, że poza studiami niewiele zostaje czasu na inne przyjemności. O tym, że wesoło nie jest niech świadczy fakt, że na trzecim roku lat-polu z początkowych dwunastu osób pozostały tylko trzy perełki, w tym ja:D Jeśli tylko lubisz czytać, to idź na polonistykę - oni tam mają dużo czasu na czytanie Twisted Evil

Ale spójrzmy prawdzie w oczy - czy zycie ma sens, jeśli się nie obcuje z łaciną (ewentualnie greką Wink

) No i jeszcze jedno - co to za humanista, który nie zna łaciny:P
Jeśli nie spodoba ci się po pierwszym roku lat-pol, to nie ma problemów, żeby się przenieść na inny "czysty" kierunek.
Aaa, co do minimalizmu podstaw programowych na lat-polu to faktycznie poloniści mają ileś tam godzin do zrobiena co roku tzw. wykładów kursowych i fakultatywnych. Z doświadczenia wiem, że i tak wiekszość potem nie chodzi, bo szkoda im czasu - zawsze miły kolega może ich wpisać na listę Rolling Eyes

Będąc na lat-polu możesz na te "polonistyczne wykłady" chodzić, ja np. tak robiłam na pierwszym roku.
Oto była moja pochwała mojego najdroższego sensu żyucia - lat-polu;) Zapewniam cię, Rodriguezie, że żaden inny kierunek (no, może tylko czysta klasyka;)) nie da ci tyle radości w życiu i niezapomnianych wrażań Smile

Instytut Klasyków tworzą tacy pracownicy i studenci, że czujesz się jak w rodzinie:)

lamia/lesbia

Ito, Rodriguez to Pani Twisted Evil

ela

ita

bazakbal

Jako były rzucista (a obecnie emreista, ale nie mylić z reizmem Bińskiego zza kotary, z którym nie ma nic wspólnego) proponuję lepsze rozwiązanie niż zdawanie sie na przypadkowe opinie przypadkowych ludzi. Nie, żebym pil do kogoś.

Orzeł - w lewo, reszka - w prawo,
rzucizm zajmie się tą sprawą.

Prawda, jakie proste? Po co trudzić się, analizować za i przeciw, kiedy Fortuna może zadecydować za nas.

A co, jeśli jednak skłaniasz się bardziej ku jednemu z kierunków? Cóż, można zamiast rzutu monetą wybrać inną drogę losową.
Np.: jeśli serce w 60% skłania się raczej ku klasyce, można wrzucić do wora 10 kulek np. 6 czarnych i 4 białe (kolory to kwestia drugorzędna), gdzie tych 6 kulek to klasyka, a pozostałe lat-pol. Wylosowana przez sierotkę kulka wyznaczy Twą przyszłość.

Jeśli jednak Twój casus jest nieco bardziej zagmatwany i zahacza o prawdopodobieństwo warunkowe, proszę o kontakt, jakoś zaradzimy.

PS. Si eres la mujer, por que tienes el nombre tan raro?
En que parte de Espana estas y que haces aqui? Trabajo o estudio?
Hasta otra vez y que te vaya bien. Abrazos (o algo de asi).

Laetus · Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Poznan

Andrzeju, ja jestem ciekawa czy ty przy wyborze studiow tez tak beztrosko rzucales moneta?? Razz

calpurnia

bazakbal

To prawda, że rzucistą zostałem byłem za sprawą Kaczora D.

Przy pierwszych studiach rzucałem zaiste. Mając index w ręku wybierałem między Krakowem, Wawą a Poznaniem. Arbitralnie odrzuciwszy wcześniej inne ośrodki. Również arbitralnie odrzuciłem Wawę.

Reszka Kraków, Poznań orzeł, proste.

bazakbal

Nieco inaczej rzecz się miała z klasyczną...