|
Forum Klasyków Instytut Filologii Klasycznej UAM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jaguar Moderatorka
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ukochane Miasto
|
Wysłany: Sob 17:41, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
O rety! Mea culpa!
Faktycznie, Pani Doktor, brek to pojazd jest. Dziękuję za uwagę! |
|
Powrót do góry |
|
|
Yeknom
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:01, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc ja też używam zawsze formy: Bryki, ale myślałam, że breki to jakiś regionalizm. Dobrze, że zawsze ktoś nad nami czuwa.
Droga Klaro pytanie jest chyba do mnie skierowane(bo poza nami nikt z naszej grupy się tu nie udziela, choć muszę Ci powiedzieć, że nasza miła koleżanka J.P.-którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam - zagląda czasami na forum poczytać, co tutaj "gryzmolimy", obiecała, że w roku akademickim przylączy się do nas), w moim kalendarzu z datami widnieje godzina 9:30, napisałam to jeszcze przed wakacjami, więc myślę, że się nie mylę, ale jak będziesz tą informację konfrontować z wiedzą innych i okaże się nieprawdziwa, bądź tak łaskawa i poinformuj mnie o tym.
Ja szykuje się na 9:30- to nasza godzina zero- auuu
Jeśli chodzi o egzamin to: czuję, że potrzebuję jakieś nadprzyrodzonej lub przyjaznej duszy, która wtłucze mi materiał do mojej głowy. |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:32, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kochanie! Przy najszczerszych chęciach i korzystaniu z "pomocy naukowych" dobiję jakoś do 40 lektur. To znaczy, że w tych 40 lekturach będę się orientować. Może mi poradzisz co mam zrobić z resztą, hę? Wpadam w histerię, walczę z tym, ale konsekwentnie się pogrążam. |
|
Powrót do góry |
|
|
ita
Dołączył: 14 Sty 2006 Posty: 384 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z choinki urwana
|
Wysłany: Sob 19:44, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Klaro, czy pierwszy raz zadarza Ci się taka sytuacja? bo jak nie, to się pociesz, że już tyle razy miałaś nóż przy szyi i zawsze wychodziłąś z tego cało jeśli Ty nie miałaś takiej sytuacji, to ja miałam wiele razy i zawsze się udawało nie znam Twojej sytuacji, ale może masz jeszcze poprawkę? się nie bój (mój mąż ma do zdania egzamin z geodezji, matematyki być może poprawkę, z informatyki być może poprawkę, no i z fizyki na bank poprawkę jak to wykorzystanie teorii Schopenhauera o pocieszaniu może człowiekowi pomóc ) |
|
Powrót do góry |
|
|
jaguar Moderatorka
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ukochane Miasto
|
Wysłany: Sob 19:44, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, Babki, przepraszam, że się wtrącam, ale tak się składa, że wysyłam dziś Izie netem swoje notatki z zajęć z hlp. Nie są one wybitne, raczej "wybryknięte". Ale może Wam się na coś przydadzą w ramach powtórki? Zwłaszcza że szłyście wg nieco innego programu niż moja grupa. |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:56, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ita napisał: | Klaro, czy pierwszy raz zadarza Ci się taka sytuacja? |
Oczywiście, że nie! Przecież hlp mam co roku i co roku przesuwam na wrzesień i co roku panikuję Ale Ito, pocieszaczem jesteś wspaniałym! Uśmiałam się Pozdrowienia dla męża |
|
Powrót do góry |
|
|
Yeknom
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 11:23, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gdybym miała jaiś złoty środek, to sama bym z niego skorzystała, ja nie wiem nawet czy opanuje te 40 lektur obowiązkowych, a z dodatkowych brakuje mi opracowań, mam tylko po jednym do każej epoki, poradź mi proszę jak mam skonsruować niepełną listę, żeby wyglądała na całkowitą, czy dr Sobieraj patrzy w ogóle na nią? |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:56, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ponoć patrzy, ale nie wiem jak to wygląda we wrześniu. Jeśli chodzi o egzamin Natalii - ona miała niepełną listę (darowała sobie na przykład to, co mieliśmy na zajęciach) i twierdzi, że już przez to na starcie była z tyłu Ja robię trochę pokrętnie (pewnie będę musiała się z tego tłumaczyć na egzaminie), bo wciągam na tę listę również lektury tzw. zalecane, które raczej nie powinny się na niej znaleźć. Stwierdzam jednak, że to poszerza moje horyzonty i tego się będę trzymać. Także nie zwracam uwagi na dopiski typu "jedna lektura do wyboru" i na przykład takiego Tołstoja będę miaął i "Wojnę i pokój" i "Annę Kareninę". Nie mówiąc już o tym, że jeśli coś sama czytaąłm to najczęściej nie z tego wydania, z którego powinnam. I jedna małą rzezc, która mnie pociesza - nie ma określonej liczby opracowań i książek typu krytyka literacka. Dlategoteż w przeważajacej części opieram się na beletrystyce. To naprawdę wielkie udogodnienie - w końcu łatwiej jest znaleźć streszczenie "Chama" Orzeszkowej niż dzieła pt. "Pozytywistyczne parabole", prawda?
Chyba w związku z niedzielą jakoś mi dzisiaj lepiej na duszy, boję się jednak, że za chwilę minie ten stan optymizmu i pozostanie tylko czarna otchłań histerii przedegzaminacyjnej. Wspierajmy się więc w tych trudnych chwilach, w końcu jesteśmy na tym forum jedyne, jeśli chodzi o naszą grupę. |
|
Powrót do góry |
|
|
jaguar Moderatorka
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ukochane Miasto
|
Wysłany: Nie 19:06, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hm. Trudno powiedzieć. Ja też miałam tylko po jednym opracowaniu z każdej epoki i umieściłam na liście tytuły, których nie przeczytałam. Nie polecam nikomu tego rozwiązania. Choć z drugiej strony nie miałam wcale wymaganej liczby lektur, a w dodatku dołączyłam do listy jedną pozycję spoza kanonu. W ramach poszerzania horyzontów. Może po prostu nie numerować? |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:13, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Też właśnie zamierzam sobie odpuścić numerację, ale tak się zastanawiam... gdyby nie umieszczać wszystkich "gwieździstych" tytułów... może pan doktor się nie zorientuje, że nie ma tam np. Sygietyńskiego...? no wstyd mi, ale boję się właśnie złapania na totalnej niewiedzy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:25, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To ja, jaguar: Na swojej liście w ogóle nie umieszczałam lektur obowiązkowych! Tylko wybrane. Przeczytałaś całego Tołstoja (z listy) i mówisz, Klaro, o totalnej niewiedzy!? No coś Ty.
A czytałyście, dziewczyny, Głowińskiego Powieść młodopolską? |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:43, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
tego Tołstoja to czytałam lata temu, kochaniutka a jak zareagował pan dr na tą pozakanonową lekturkę? jakąś uwagę w ogóle zwrócił? bo ja też bym tu miała taką jedną. i nawet, jeśli musiałabym sie z niej gęsto tlumaczyć, to zawsze byłaby jakaś dyskusja, prawda? a przecież o to na egzaminie z literatury chodzi...
jaguarku, dziękuję ci za cierpliwość i za chęć uczestniczenia w tym programie pt. "100 pytań do" |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:29, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Leniwa, której się nie chce zalogować: Nie ma za co, Klaro! To zawsze jest 100 powodów więcej, aby nie czytać Ingardena. O-ho, lata temu, no to tym bardziej się chwali. Otóż na mój dodatek nie zareagował wcale, ale ja czułam się gotowa do ew. kontrreakcji, bo to była Kłosińskiej Ciało, pożądanie, ubranie. Więc jak najbardziej w temacie i - dlaczego tego nie ma w kanonie, no dlaczego?? A co też Ty chowasz w zanadrzu, ciekawam. Zgadzam się, że o dyskusję chodzi. I chodzi też o to, że się MA COŚ do POWIEDZENIA. Punktujesz, punktujesz, Klaro, dodatnio. |
|
Powrót do góry |
|
|
klara*
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:51, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
chmm... generalnie to pisałam z emancypantek i feministek młodopolskich pracę roczną (nałkowskiej "kobiety" były na tapecie), więc więcej by się tego typu ksiażek znalazło, co "ciało...". ale mi chodziło o powieść - rodziewiczównej "między ustami a brzegiem pucharu". książeczkę miałką, bo miałką, ale uroczą, darzę sentymentem (bo też "lata temu" ), a była rodziewiczówna w końcu autorką pozytywistyczną, cóż z tego, że trzeciorzędną? zawsze można na ten temat powymieniać poglądy przecież. tak sobie myślę. |
|
Powrót do góry |
|
|
jaguar Moderatorka
Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ukochane Miasto
|
Wysłany: Pon 11:19, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hm. Ryzykowne, ale czemu nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|